Anty-Rakowe pożywienie?

Czy istnieje pożywienie zdolne do niszczenia komórek nowotworowych? W naukowym światku zdania są podzielone.

Prawie 40 lat temu, ówczesny prezydent USA Richard Nixon podpisał National Cancer Act, wypowiadając w imieniu Ameryki „wojnę” nowotworom. Program ten zakładał znaczne zwiększenie wydatków na badania w tej dziedzinie, co w rezultacie miało doprowadzić do odkrycia leku na raka. Prawie 4 dekady badań nad nowotworami i miliardy dolarów wydane na ten cel przyniosły wprawdzie skutek w postaci prawie 3-krotnego zwiększenia liczby „ocalałych” pacjentów (osób, które przeżyły ponad 5 lat bez nawrotu choroby – szacuje się, że w USA jest ich obecnie ok. 11 milionów, w Polsce 600 – 800 tys) w porównaniu do wczesnych lat 70’tych, jednak lekarstwa na raka znaleźć się nie udało. Obecnie, z roku na rok, wzrasta liczba osób cierpiących na nowotwory, mimo postępów w onkologi.

Największym sponsorem badań nad nowotworami są koncerny farmaceutyczne. Ich przychody z tytułu sprzedaży leków używanych w onkologi, z roku na rok systematycznie rosną – znacznie dynamiczniej niż przychody ze sprzedaży lekarstw na inne niż nowotwory schorzenia. Czy w interesie koncernów leży wynalezienie leku na raka? Oczywiście, że nie. Smutna i przerażająca prawda jest taka, że im więcej chorych ludzi i im dłużej trwa ich leczenie, tym więcej pieniędzy wpada do kieszeni producenta używanych w leczeniu chorego specyfików. Daleki jestem od zarzucania firmom farmaceutycznym celowego zabijania pacjentów, należy jednak spojrzeć faktom w oczy. Porażek w walce z nowotworami jest o wiele więcej, niż sukcesów w tej dziedzinie – miliardy dolarów na badania nie pomogły tak, jak pomóc w zamyśle Nixona i kolejnych rządów miały.

Dla wielu naukowców stało się więc jasne, że badania nad nowotworami polegające na „wynajdywaniu” coraz to nowszych „lekarstw” niesłusznie stały się jedynym kierunkiem badań, swoistą ślepą uliczką wspólczesnej onkologii.
Dlatego coraz częściej słyszy się o nowej drodze w badaniach nad leczeniem i zapobieganiem nowotworom, co owocuje zaskakującymi odkryciami anty-nowotworowego działania substancji, zawartych w naturalnie występujących organizmach zwierzęcych i roślinnych.

Jak zaczyna się rak?

Teorii na ten temat jest kilka. Najbardziej wiarygodna, w uproszczeniu brzmi następująco:

Nowotwór rozpoczyna się od pojedynczej komórki, w której następuje mutacja. Mutacja ta powodowana jest zmianą w kodzie genetycznym, która wywołuje obecność niepożądanych w organizmie toksycznych substancji (kancerogenów), lub wrodzonych wad genetycznych. Organizmu ludzki posiada naturalne mechanizmy obronne – „zmutowane” komórki są zabijane i usuwane. Jednak w przypadku upośledzenia układu odpornościowego, wywołanego najczęściej niedoborami witamin, minerałów i pierwiastków śladowych, nasze ciało nie jest w stanie zwalczyć coraz liczniejszej rzeszy komórek nowotworowych. W takich warunkach komórki mnożą się w niekontrolowany sposób, doprowadzając do powstania guzów, z czasem atakując sąsiednie organy.

Dowiedziono istnienia licznych inhibitorów (substancji powstrzymujących rozwój komórek nowotworowych) występujących w pożywieniu. Nasz organizm również posiada możliwość niszczenia tkanek nowotworowych, które są dla niego ciałami obcymi. Kiedy jednak nie dostarczamy mu odpowiedniego paliwa w postaci całej palety niezbędnych substancji: witamin, minerałów, białek, tłuszczy i węglowodanów, mechanizmy obronne nie działają w sposób prawidłowy.

W obliczu kilkuset (!) opublikowanych w ostatnich latach badań nad leczniczymi właściwościami prawidłowej i bogatej w niezbędne substancje diety, standardowa procedura leczenia raka zwana chemioterapią wydaje się być totalną pomyłką. W jaki sposób organizm, pełen toksyn, kancerogenów, z upośledzonym układem odpornościowym i ledwo funkcjonująca wątrobą ma sobie poradzić z dodatkowym zalaniem silnie toksycznymi „lekami” podawanymi podczas Chemioterapii? Być może uda się zabić komórki nowotworowe, przy okazji uszkadzając wszystkie ograny, co w perspektywie kilku lat prowadzi do śmierci chorego na skutek niewydolności organizmu lub jeszcze gwałtowniejszego nawrotu choroby. Nowotwór sam w sobie najczęściej nie jest przyczyną śmierci. Chorzy umierają z powodu niewydolności poszczególnych organów, dlatego prawidłowe odżywianie wydaje się być kluczowe w walce z nowotworami.

źródło 

Dodaj komentarz